Restauracje typu fast food - co je czeka?

Restauracje typu fast food - co je czeka?

Analiza zachowań 1,4 mln konsumentów w prawie 1,9 tys. restauracji typu fast food w Polsce wykazała, że w 2024 roku w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka ruch wzrósł o 4,2 proc. w porównaniu z 2023 rokiem. Z kolei w pizzeriach spadł on o 3,6 proc. Z czego wynikają zmiany?

W placówkach z kanapkami i daniami z kurczaka liczba klientów zwiększyła się rdr. o 2,3 proc., a w tych serwujących pizzę zmniejszyła się rdr. o 5,6 proc. Eksperci wskazują przy tym, że w obu rodzajach restauracji wzrosła średniomiesięczna częstotliwość wizyt. Z kolei średni czas przebywania w tych miejscach nie zmienił się i wynosi on około 23 minuty - wskazują dane z raportu Proxi.cloud, obejmującego blisko 1,4 mln konsumentów i prawie 1,9 tys. restauracji typu fast food

- Jednym z potencjalnych powodów spadku ruchu w pizzeriach może być większa różnorodność posiłków i cen w sieciach z kanapkami i daniami z kurczaka. Utrzymująca się w ostatnich latach inflacja oraz presja na dochód rozporządzalny mogą wpływać na przesuwanie się preferencji konsumentów w kierunku sieci, oferujących dania po bardziej przystępnych cenach. Sam wzrost i spadek ruchu jest niewielki i utrzymuje się w granicach do 5 proc., co nie powinno być specjalnie odczuwalne dla rynku - komentuje Mateusz Chołuj, współautor raportu.

Analiza uwzględnia ponadto zmiany rok do roku liczby klientów badanych placówek. W przypadku pizzerii nastąpił spadek o 5,6 proc. rdr. Natomiast lokale oferujące kanapki i dania z kurczaka odnotowały wzrost o 2,3 proc. rdr. Jak stwierdza Mateusz Nowak, drugi ze współautorów analizy, dynamika wzrostów i spadków unikalnych klientów dla pizzerii oraz sieci oferujących kanapki i dania z kurczaka jest zbliżona do dynamiki ruchu. To dowodzi, że lokale tracą lub zyskują konkretnych klientów, bez większych zmian w częstotliwości wizyt.

- Powody wzrostu oraz spadku unikalnych użytkowników są analogiczne do zmian związanych z ruchem. W szczególności mowa tutaj o inflacji, a także o większej różnorodności dań i cen w sieciach oferujących kanapki i dania z kurczaka. Nie wiemy jednak, czy możemy mówić o przejściu klientów z jednego typu restauracji do drugiego, ponieważ nie zostało to objęte w tym badaniu - dodaje Mateusz Chołuj.

Eksperci podkreślają, że zmiany w ruchu i klientach nie świadczą o tym, że analizowane firmy zarobiły mniej, bo tego nie badano, bo część ruchu mogła być obsługiwana na wynos. Natomiast przeanalizowano również średniomiesięczną częstotliwość wizyt. W przypadku pizzerii średnia liczba wizyt, przypadająca na klienta w jednym miesiącu, wzrosła rdr. o 2,5 proc. (2024 rok - 2,4 wizyty, 2023 rok - 2,3). Z kolei w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka widzimy wzrost o 1,6 proc. rdr.

- Średniomiesięczna częstotliwość utrzymuje się względnie na tym samym poziomie zarówno dla pizzerii, jak i dla sieci oferujących kanapki i dania z kurczaka. Jest to dowód przyzwyczajenia klientów chodzących do poszczególnych lokali. Sama rozbieżność w częstotliwości pomiędzy typami restauracji spowodowana może być większą różnorodnością produktową w tzw. kurczako-burgerowaniach - dodaje Mateusz Nowak.

Z raportu wiemy też o średnim czasie trwania wizyty w placówkach typu fast food. W przypadku pizzerii nastąpił wzrost rdr. o 1,6 proc. (średni czas trwania wizyty w 2024 roku - 22:54, w 2023 roku - 22:36). Natomiast w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka zaobserwowano spadek rdr. o 1 proc. (średni czas trwania wizyty w ubiegłym roku - 23:06, rok wcześniej - 23:18).

- Czas potrzebny restauracjom na przyrządzenie posiłku, a także klientom - na jego spożycie, pozostał praktycznie taki sam i niezależny od typu lokalu. Można zatem mówić o pewnym przyzwyczajeniu konsumentów w tej kwestii. W badaniu nie zawarto jednak, czy taki czas trwania wizyty jest korzystny dla tych placówek. Nie można więc stwierdzić, czy dla sieci korzystniejsze byłoby jego skrócenie, czy wydłużenie - zaznacza Mateusz Chołuj.