Nurkowie z Trójmiasta dokonali niecodziennego odkrycia. Na dnie Bałtyku znaleźli wrak żaglowca z XIX wieku, w którym znajdowało się blisko sto butelek szampana, wina i wody mineralnej.

Ekspedycję rozpoczął Tomasz Stachura - polski nurek, który wraz z trójmiejską grupą nurkową "Baltictech", zajmuje się badaniem bałtyckich wraków. Ekipa nurków ma na swoim koncie m.in. odnalezienie wraku zatopionego w kwietniu 1945 roku parowca "Karlsruhe".

Tym razem uczestnicy wyprawy natrafili na niecodzienny skarb. Odkryli XIX-wieczny żaglowiec załadowany butelkami szampana, wina i wody mineralnej. Zdaniem szefa ekspedycji jednostka zatonęła w okolicy Szwecji prawdopodobnie między 1850 a 1876 rokiem.

Tym, co zainteresowało nurków była szczególnie woda mineralna zamknięta w glinianych butelkach - udało się ją zidentyfikować na podstawie kształtu stempla. Okazało się, że woda była butelkowana w latach 1850-1876, co może wskazywać, że to niemiecka marka wody, która stanowi jedną z  najstarszych wód wydobywanych w Europie.