Szlakiem górskich smaków

Szlakiem górskich smaków

Organizując urlop, Polacy koncentrują się przede wszystkim na wypoczynku i relaksie w gronie rodziny lub przyjaciół - wynika z badania Polskiej Organizacji Turystycznej. Znaczenie dla wielu z nas ma nie tylko aktywny wypoczynek połączony ze zwiedzaniem, ale i turystyka kulinarna. Wybór destynacji zależy przede wszystkim od niepowtarzalnej atmosfery danej miejscowości czy regionu (26 proc.). To znak, że coraz bardziej doceniamy możliwość odkrywania regionów, również pod względem lokalnych smaków.

Popularnością wśród turystów cieszą się góry. Według najnowszych badań aż siedmiu na dziesięciu Polaków planuje w tym roku wyjechać na urlop. Coraz chętniej odwiedzanym regionem w górach stają się Karkonosze. Choć słyną głównie z przyrody, malowniczych widoków i wielu ciekawych tras turystycznych są znakomitym miejscem do aktywnego wypoczynku, warto poznać także karkonoską kuchnię.

 Mimo że w lokalnych recepturach nie znajdziemy potraw w stu procentach odbiegających od dań znanych w całej Polsce, możemy zwrócić uwagę na ich karkonoskie wersje. Jak podają źródła, tradycyjna kuchnia karkonoska bazuje przede wszystkim na ziołach występujących w okolicy. Dania są doprawiane estragonem, lubczykiem, trybulą ogrodową, melisą oraz bazylią.

Wśród lokalnych smaków królują sery. Dawni mieszkańcy Karkonoszy, w przeciwieństwie do górali karpackich, nie hodowali owiec. Oznacza to, że tamtejsze sery produkowane były z koziego i krowiego mleka. Ich smak zawdzięczały lokalnym ziołom.

Kulinarną wizytówkę regionu stanowią m.in. sery łomnickie na bazie koziego mleka.Wyróznia je delikatny, niekiedy lekko słonawy smak. Przysmak ten w 2010 roku został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa. Powstaje według receptury, którą przywieźli tu przesiedleńcy z Kozłowszczyzny, czyli terenów dawnego województwa wileńskiego, którzy produkcję tego typu serów podpatrzyli od Francuzów idących z Napoleonem na Wschód.

Przeglądając menu z lokalnymi specjałami, można trafić na  karkonoskie kyselo. To zupa gotowana na zakwasie chlebowym. Ze względu na kwaskowy smak, przypomina nieco żurek. W lokalnej odmianie żurku znaleźć można aromatyczne grzyby, cebulę oraz ziemniaki, jajko i kminek. To danie, choć dawniej uchodziło za danie pospolite, przygotowywane przez ubogich mieszkańców gór, dziś podbija podniebienia gości nie tylko z regionu.

Osoby, które preferują wyraziste smaki, mogą skusić się na karkonoski ukrop, czyli lokalną wersję zupy czosnkowej, gotowaną na maśle. Przyprawia się ją kminkiem, a podaje w talerzu wypełnionym pokrojonym chlebem.

Górskie tereny oferują bogactwo smaków i aromatów, stanowiąc idealny wybór miejsca na urlop zarówno dla amatorów aktywnego wypoczynku, jak i dla miłośników kulinariów.