Przyszłość będzie wege!

Przyszłość będzie wege!

Początek roku przeważnie jest czasem na realizację postanowień noworocznych, zmian i ulepszeń. Chcemy wejść w nowy rok lepsi i inni. Jedni z nas będą chcieli poprawić swoje nawyki żywieniowe, inni zaś zaczną dbać o kondycję fizyczną, a jeszcze kolejni postanowią wykluczyć ze swojego jadłospisu mięso. Nie bez powodu właśnie w styczniu, kolejny rok z rzędu, rusza kampania Vegenuary!

Noworoczna impreza już za nami. Jest ona przeważnie momentem, gdy tysiące ludzi na całym świecie zaczyna realizować swoje postanowienia. Początek roku kojarzy się ze zmianami, stąd też Vegenuary zyskuje coraz to większe grono odbiorców.

Vegenuary to kampania, która jest organizowana raz w roku. Pierwsza edycja akcji odbyła się w 2014 roku, a zapoczątkowała ją brytyjska organizacja pozarządowa o tej samej nazwie. Celem akcji jest zachęcenie jak największej liczby osób do zmiany sposobu żywienia, czyli przejścia na dietę wegańską na jeden miesiąc - na styczeń. Dlatego w ramach uczestnictwa w kampanii, po zapisaniu się do wyzwania, uczestnicy każdego dnia otrzymują informacje dotyczące wegańskiego stylu życia, a także wskazówki mające ułatwić niełatwe początki - każdy ma dostęp do list zakupów, a także przepisów. Co więcej, statystyki zebrane przez koordynatorów akcji pokazują, że dla wielu udział w wyzwaniu jest doskonałą inicjatywą, by zmienić swój styl życia już na stałe.

Trend, który został z nami na stałe

Gdy roślinne zamienniki pojawiły się na polskim rynku, podejście konsumentów było sceptyczne, stąd też produkty roślinne uznano za trend, a cechą trendów jest przemijalność lub ewolucja - dlatego w zależności od tego, jak są przyjęte przez grono odbiorców - tak kształtuje się ich przyszłość. Jednak sektor z żywnością roślinną zaczął się dynamicznie rozwijać i powiększać, co sprawiło, że mówiąc o roślinnych zamiennikach mięsa, coraz rzadziej używa się pojęcia trend, a zaczyna się go postrzegać jako nieodłączny dział żywności. Dlatego przyczyny rosnącej popularności RZM (roślinnych zamienników mięsa) można rozpatrywać na kilku różnych płaszczyznach - rynkowej, społeczno-kulturowej i ekologicznej.

Jaka jest rola mięsa w diecie Polaków?

Jak zauważają autorzy raportu "Roślinne zamienniki mięsa", powstałego w InsightOut Lab pro bono, osoby, które nie jedzą mięsa, to najczęściej najmłodsi dorośli oraz mieszkający poza najmniejszymi miastami. Jednak wbrew pozorom nie zachodzi tu prosta zależność "im młodsi, tym częściej przechodzą na dietę roślinną". Trend wykluczania mięsa z diety jest bardziej ugruntowany niż ograniczanie jego spożycia. Stąd też 37 proc. badanych, którzy nie jedzą mięsa, podjęło tę decyzję już 5 lat temu lub dawniej, a 31 proc. w ciągu 2 do 4 ostatnich lat.

Z kolei trend ograniczania spożycia mięsa zaczyna być widoczny już w grupie wiekowej 35+ i, co ciekawe, wzrasta wraz z wiekiem. Warto dodać, że nie wszystkim, którzy deklarują staranie o ograniczenia spożycia mięsa, faktycznie się to udaje, ponieważ 1/4 z nich przyznaje, że je tyle samo mięsa, co 3 lata temu. Co ciekawe, większość osób ograniczających spożycie mięsa, wprowadziło tę zmianę żywieniową niedawno, co świadczy o tym, że dieta roślinna zyskuje coraz większe grono zwolenników. Aż 38 proc. przypadków tego rodzaju dotyczy ostatniego roku, zaś kolejne 48 proc. miało miejsce od 2 do 4 lat temu.

Roślinna rewolucja w restauracjach i domach!

Zaczyna się od Vegenuary, a potem roślinne nawyki zostają z nami zdecydowanie dłużej, dlatego weganizm to już nie tylko trend czy moda, a istotna część gastronomii. Styczeń bez mięsa ma być bardziej drogowskazem, który ma na celu promocję wegańskiego jedzenia, ale nie tylko w styczniu.

Śmiało można stwierdzić, że jesteśmy świadkami wegerewolucji! Obecnie niemalże każdy właściciel restauracji posiada w swoim menu wersje dań z roślinnymi zamiennikami. Wegetariańskie dania w menu stały się już niemalże obowiązkową i stałą częścią kart dań, a nie tylko ewentualnością lub dodatkiem. Dlatego szefowie kuchni i restauratorzy nie pozwalają sobie pominąć wegan i wegetarian w trakcie procesu układania menu. Tym samym na przestrzeni ostatnich lat widoczny jest rozwój dań wegetariańskich w restauracjach. Wielość smaków w roślinnym wydaniu rozwija się między innymi za sprawą coraz ciekawszych zamienników mięs, a także chęci wyróżniania się na tle rozwijającej się konkurencji.

Restauratorzy zdają sobie sprawę, że muszą w menu uwzględnić opcje wegańskie oraz wegetariańskie, ponieważ właśnie tego oczekuje od nich ich konsument. Menu restauracji musi odzwierciedlać trendy gastronomiczne, a tym samym powinno odpowiadać na potrzeby gości.

Jednak nie tylko w restauracjach coraz więcej gości decyduje się na roślinne posiłki. Według danych serwisu Pyszne.pl w 2022 roku potrawy wegetariańskie stanowiły już 17 proc. wszystkich zamówień na portalu. Tak więc liczby mówią same za siebie - o wyborze wegetariańskich dań nie decyduje już tylko ciekawość lub chęć zjedzenia czegoś innego - posiłki z roślinnymi zamiennikami stają się świadomym konsumenckim wyborem.

Dlatego też obecna rewolucja służy zmianie diety - nigdy nie było to tak proste. Idąc do restauracji, czy też zostając w domu - nie trzeba się obawiać, że złamiemy swoje noworoczne postanowienia, gdyż coraz łatwiej możemy zdecydować się na roślinne czy bezmięsne odpowiedniki popularnych dań, zaczynając od produktów śniadaniowych, przez gotowe dania, aż po lody.

Warto też zauważyć, że zjawisko roślinnych zamienników dotyczy wszystkich stref gastronomicznych, od lokali fast food, przez firmy oferujące diety pudełkowe lub lokale specjalizujące się w realizacji zamówień na wynos, aż po wysublimowane restauracje.

Co sprawia, że Polacy tak chętnie próbują roślinnych zamienników?

Według twórców raportu "Roślinne zamienniki mięsa" powstałego w InsightOut Lab pro bono, przyczyn próbowania wegańskich i wegetariańskich produktów jest kilka. Pierwszą wytyczną sięgania po RZM jest przede wszystkim łatwy dostęp. "Blisko 2/3 ankietowanych - 62 proc. - natknęło się na RZM w sklepie stacjonarnym lub internetowym."

Jak wiemy, by przekonać się, czy coś nam smakuje, trzeba spróbować, a do spróbowania skłania ciekawość. Ponad połowa respondentów, a dokładnie 52 proc., którzy próbowali roślinnych produktów, najpierw kosztowało ich z ciekawości. Z kolei 27 proc. jako przyczynę sięgnięcia po RZM wskazało chęć ograniczenia lub rezygnacji z jedzenia mięsa, a 23 proc. respondentów wskazało namowę rodziny i względy zdrowotne - informują autorzy badania.

Po zaspokojeniu ciekawości i zapoznaniu się z produktem, późniejsze konsumenckie wybory dyktowane są już upodobaniami smakowymi. 56 proc. tych, którzy próbowali produktów roślinnych, uważa, że są one smaczne. Co ciekawe, znaczną rolę odegrał tu wiek, ponieważ im młodsi ankietowani, tym częściej uważają, że produkty roślinne są smaczne.

Rynek roślinnych produktów w Polsce cały czas się rozwija, a wegetariańskie dania na stałe wpisały się już w karty dań w wielu lokalach gastronomicznych. Wszystko to świadczy o tym, że Polacy coraz chętniej przekonują się do RZM, stąd też wiele akcji organizowanych w tym kierunku - jedną z nich jest Vegenuary. Jednocześnie pamiętajmy, że wskazana kampania nie koncentruje się jednak tylko na styczniowym wyzwaniu. To dopiero początek, który ma być wstępem do zmiany diety już na stałe. Organizatorzy akcji dbają o szerzenie edukacji i pogłębianie świadomości ludzi na temat całego procesu produkcji mięsa i jego wpływu na stan środowiska i naszego zdrowia. Istotną inicjatywą Vegenuary jest też współpraca z producentami żywności, a nawet właścicielami restauracji, których zachęca się do wprowadzania do swojej oferty produktów roślinnych i wegańskich zamienników mięsa.

autor: Agnieszka Rządkowska